“Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa poinformowała europejskich urzędników, że chce osiągnąć zawieszenie broni w Ukrainie do Wielkanocy – podał w niedzielę Bloomberg. W tym roku prawosławni, grekokatolicy oraz katolicy obchodzą to święto tego samego dnia – 20 kwietnia.
Jak zauważa agencja, prezydent USA spieszy się z działaniami, mającymi na celu zakończenie wojny w Ukrainie. Gdyby doszło do podpisania rozejmu przed 20 kwietnia, oznaczałoby to, że zostanie on osiągnięty w ciągu pierwszych 100 dni prezydentury Trumpa. Setny dzień jego prezydentury przypada 1 maja.
Bloomberg zauważa, że szybkie tempo narzucone przez amerykańską stronę wywołuje obawy wśród europejskich urzędników, że “prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski może zostać zmuszony do katastrofalnego porozumienia, jeśli nie uda się im szybko opracować planu udzielenia mu wsparcia wojskowego”.
Urzędnicy ci zapowiedzieli, że europejski plan wydatków na obronę i wsparcie Kijowa nie zostanie ogłoszony przed wyborami w Niemczech, które odbędą się 23 lutego. W ten sposób chcą oni uniknąć kontrowersji przed głosowaniem” – PAP.
“Putin nie chce zająć całej Ukrainy, chce skończyć walki i to szybko – powiedział prezydent USA Donald Trump, powołując się na swoją rozmowę z rosyjskim prezydentem. Prezydent stwierdził też, że nie wierzy, by Rosja chciała zaatakować NATO. O to właśnie go pytałem, bo gdyby miał iść dalej, byłby to dla nas duży problem. I to by mi sprawiło duży problem, ponieważ po prostu nie możemy do tego dopuścić. Myślę, że on chce to zakończyć. I oni chcą to szybko zakończyć, obaj. Zełenski też” – mówił Trump. Chwilę wcześniej zaznaczył, że Rosja ma “wielką machinę” i pokonała już wcześniej Hitlera i Napoleona, co pokazuje że umie walczyć. Zaznaczył jednak, że Putin jego zdaniem chce końca walk” – PAP.
Stany Zjednoczone dużo blefują. Walczą o utrzymanie prymatu, o utrzymanie mocarstwowości.
To jest tak naprawdę ich wojna na Ukrainie. To nie jest wojna ani Polski, ani Europy.
USA nie może ot tak opuścić Europy. I nie zrobią tego. Muszą mieć tu przekonywującą siłę.
Z jednej strony chcą odłączyć Rosję od Chin. Blok chiński jest super mocny. Nie dlatego, że Chińczycy są tak genialni, ale dlatego, że podpisali układ z finansjerą. Dostali w zamian tani kapitał, technologię. Wykorzystują to i mają w planie przejąć mocarstwowość.
Siły rządzące w USA doskonale to rozumieją. Dlatego chcą podpisać układ z Rosją. Rosja mogłaby wraz z Niemcami/Francją, przejąć część władzy nad Europą. Dodatkowo, dostanie część Ukrainy i brak konsekwencji za wojnę. Innymi słowy, Putin w tym scenariuszu wychodzi zwycięski. W zamian, Rosja zrobi krok w tył w układzie z Chinami.
Jeżeli ten scenariusz wygra, to Rosja będzie mogła robić układy i z Chinami i z USA.
Z drugiej strony, Rosja nie zerwie sojuszu z Chinami.
Dlaczego?
Bo według planu, scenariuszu, jaki wyreżyserowała finansjera, to Chiny mają być supermocarstwem z ich systemem punktów cyfrowych…
anna boris
Bardzo interesujace informacje.